Wiosna, ach, to ty!

Kiedy świat powoli budzi się z zimowego snu, ci, którzy mają ogrody, wiedzą, że oto właśnie nadchodzi dla nich intensywny czas. Prace porządkowe do łatwych nie należą, ale za to z ich efektu będzie się można cieszyć cały sezon. Tylko jak się za nie zabrać i co zrobić najpierw? Przygotowaliśmy dla was garść cennych rad.

Zimowe szaty do lamusa

Wszystkie osłony, których użyliśmy, by uchronić rośliny przed mrozem, musimy teraz zdjąć. To pierwsza z prac, jaka czeka nas wiosną. Najlepiej zrobić to w bezwietrzny dzień, a do tego wilgotny. Gdy będziemy z tym zwlekać, aż pojawi się ostre słońce, może się okazać, że młode, delikatne listki niestety się przypalą. Pomyślmy więc o nich, zanim zaczniemy zdejmować wszelkie osłony. Co dalej? Rabaty. Tutaj trzeba będzie wyciąć suche pędy bylin i roślin jednorocznych. Można też przesadzić byliny w inne miejsce. A co z trawnikiem? Ostre, druciane grabie w dłoń i do roboty! Dzięki temu trawa będzie lepiej rosła, do korzeni dotrze bowiem więcej wody i nawozu. Z kolei brzeg trawnika możemy wyrównać zwykłym szpadlem.

Oko na oczko

Jeśli na waszej działce, jest oczko wodne, o nie również trzeba będzie odpowiednio zadbać. Przede wszystkim trzeba je wyczyścić z zaschniętych roślin i innych zanieczyszczeń. Jeśli na dnie zgromadził się muł, także należy go usunąć. Zrobione… i co teraz? Najwyższy czas na krzewy i drzewa. Przycinamy je wtedy, gdy już miną duże mrozy. Dzięki przycinaniu krzewów owocowych i ozdobnych będą one przede wszystkim zdrowsze, ponieważ pozbędziemy się chorych gałęzie. Będą też kwitły bardziej obficie. Jakie pędy należy usunąć? Pamiętajmy, że w przypadku krzewów, które kwitną wiosną i wczesnym latem na ubiegłorocznych pędach, nie robimy tego zbyt intensywnie. Usuwamy pędy, których kora się łuszczy, a także te nadłamane, stare, rosnące zbyt gęsto i te, które widać, że nie poradziły sobie z ujemnymi temperaturami. Ta sama zasada obowiązuje w przypadku krzewów owocowych, jak agrest, porzeczka czy aronia. Jeśli zaś mamy krzewy, które kwitną latem i tworzą pąki na tegorocznych pędach, możemy bardziej skrócić gałęzie. To dotyczy na przykład popularnych róż czy hortensji.

Czas na korony

Po krzewach możemy się zabrać za drzewa, tutaj musimy usunąć tylko te suche i przemrożone gałęzie, jak równie te, które niestety się połamały. W którym miejscu zrobić to najlepiej? Za tzw. obrączką, czyli charakterystycznym zgrubieniem. W miejscu cięcia dobrze użyć maści ogrodniczej, dzięki której rany na drzewie będą się szybciej zasklepiać. Zastosowanie maści to także doskonała ochrona przed bateriami i grzybami. Należy się też dokładnie przyjrzeć drzewkom owocowym i szczególną uwagę zwrócić na to, czy pędy nie zacieniają się nawzajem, czy nie dochodzi do niechcianego ich skrzyżowania się oraz czy nie rosną do wnętrza korony. A jeśli chodzi o żywopłoty, to jeśli są stare, to należy przyciąć prawie całe zeszłoroczne przyrosty, młode natomiast skracamy o połowę.

Chwast, szast-prast!

Na koniec można się zająć czyszczeniem ścieżek i bruku, tutaj wystarczy silny strumień wody, a jeśli okaże się nieskuteczny, to dobrą opcją będzie specjalistyczny preparat. Do chwastów przyda nam się odpowiedni nóż albo szczotka, najlepiej ze sztywnym włosiem. A do umycia tarasu – ciepła woda z detergentem, na przykład zwykłym płynem do mycia naczyń. Jeśli macie taras drewniany, konieczna może się okazać stosowna impregnacja.